Film u nas od 10 listopada... 2006. Po 4 latach od premiery. Szybko...
A może to dlatego, że nasz rynek softu pozostaje nadal zwykłą kpiną dla Zachodu (piractwo...)?
Jestem smokomaniakiem, co się zowie... i zapewne tylko dlatego takie mam ciągoty do oglądania tego filmu. Zastanawiam się, czy bym się odważył poprosić o bilet do kina na film adresowany do dzieci, albo wypożyczyć takowy film w DVD-tece, skoro w tym roku kończę 19 lat...
A zresztą, co mi tam. Lat mi nie ubędzie. A znajomym nie muszę się chwalić. Zamknę się gdzieś, gdzie mnie nikt nie będzie widział i jakoś obejrzę, hjeh, hjeh...